
22.02.2013
Małe i średnie przedsiębiorstwa na skraju bankructwa
- Stwierdzono, że stosowałem nieprawidłową stawkę VAT na usługi. Dziś żąda się ode mnie zwrotu pieniędzy, których nigdy nie otrzymałem i ich nie ma. To jest totalne bankructwo - mówi Maciej Wroński
Maciej Wroński, autoryzowany dealer firmy meblowej Komandor, od lat prowadził usługi zabudowy wnękowej. Zgodnie z interpretacją ekspertów podatkowych budowa szafy wnękowej powinna być obłożona podatkiem preferencyjnym, 8-proc. Dlatego też taki podatek odprowadzał przedsiębiorca. Było to zgodne z informacją dot. podatku na stronie internetowej Ministerstwa Finansów.
Po pół roku informację jednak usunięto. Ministerstwo zmieniło swoją opinię, żądając odprowadzania 15-proc. VAT. Firmom naliczano też odestki sięgające 14,5-proc. w skali roku.
- Stwierdzono, że stosowałem nieprawidłową stawkę VAT na usługi. Dziś żąda się ode mnie zwrotu pieniędzy, których nigdy nie otrzymałem i ich nie ma. To jest totalne bankructwo - mówi Maciej Wroński
Przed sądami w całym kraju przedsiębiorcy skarżą stawki VAT i wygrywają. Mimo tych wyroków resort finansów nadal żąda od firm zapłaty 23-proc. zaległego VAT. Sprawą zajął się już nawet komornik.
- Kwestia modernizacji (red.szaf) wynika z przepisu ustawowego. Teraz tylko wszystko zależy od interpretacji, co jest modernizacją, a co nie jest. Szafy wnękowe nie są - tlumaczy Irena Żebrowska, naczelnik Urzędu Skarbowego w Otwocku. Przyznaje, że zdarza się, że interpretacje są zmieniane.
Nad VAT od szaf wnękowych glowili się także sędziowie NSA, gdzie trafiła skarga jednej z firm. Federacja Małych i Średnich Przedsiębiorców, której inicjatorem jest Maciej Wroński, postanowiła także zorganizować demonstrację. Jej uczestnicy poszli pod Kancelarię Premiera, gdzie prosili o wsparcie.
Reportaż Łukasza Kurtza